poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Demokracja bezradna wobec emocji

Istotą dyskursu demokratycznego jest wezwanie do rezygnacji z okazywania emocji. Pozwala to ograniczyć poziom zachowań agresywnych i było wielkim postępem względem prawa silniejszego, dawało szansę na wybieranie rozwiązań bardziej racjonalnych. Ta zaleta demokracji tworzy równocześnie jej tendencję ku dyktaturze większości i ignorowaniu potrzeb mniejszości. Ignorowane potrzeby przynoszą z czasem coraz silniejsze emocje jednak demokracja nie znajduje dla nich miejsca. Wprowadzono postulat dbania o potrzeby mniejszości, ale prowadzi to do generowania kolejnych grup, których potrzeby zostają naruszone, a emocje nie mogą zostać wniesione do dyskursu.

Bez stworzenia mechanizmu pozwalającego na wnoszenie emocji do dyskursu społecznego nie będzie możliwości uzyskiwania trwałej homeostazy społecznej o niskim poziomie fluktuacji między anarchią, a autorytaryzmem.

Takie rozwiązanie oznacza konieczność zgody na wnoszenie wszelkich emocji, nawet tych uznawanych za "zakazane", ale poszukiwanie rozwiązań nie może dopuszczać czynienia krzywdy nie czyniącym krzywdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz