Od zawsze taką funkcję pełniły wszelkiego rodzaju "uświęcone tardycje", jednak ich powszechne nadużywanie do różnych doraźnych celów całkowicie skompromitowało to rozwiązanie.
Jesteśmy dziś skazani na tworzenie rytuału wewnętrznego i trzymanie się go do czasu wyjścia z własnej, prywatnej "nocy ciemnej".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz