Pogrzeb, rodzinna tragedia, łzy, czasem rozpacz najbliższych, uśmiechy dawno nie widzianych, przyciszone rozmowy, kto, co i dlaczego. Rodzinna impreza, kiedyś raczej wesele, teraz częściej stypa. Okazja do refleksji, z której nie chcemy skorzystać. Tylko w pamięci piosenka SDM:
"Jakby nigdy nic brodzę już w smudze cienia 
i widzę jak zachodzi słonko ojca i matki 
jakby nigdy nic przyjaciół paru na cmentarzach 
jakby nigdy nic kwitną na nich kwiatki 
jakby nigdy nic słońce świeci innym 
i kto inny ze światem się zżywa 
jakby nigdy nic żartujemy pijemy 
choć przy stole wciąż kogoś ubywa 
jakby nigdy nic kolejna jesień mija 
jakby nigdy nic życie ucieka 
jakby nigdy nic robię dobrą minę do złej gry 
i z nadzieją na jutro czekam"
piątek, 17 czerwca 2016
Pogrzeb
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz