poniedziałek, 5 czerwca 2017

Podwójne sygnały

Arnold Mindell, "O pracy ze śniącym ciałem"

"Nigdy nie zdarzyło mi się spotkać podwójnego sygnału, którego nie odnalazłbym we śnie z ostatniej lub kilku poprzednich nocy. Dlatego też podwójne sygnały są tak niezwykle pomocne; terapeuta pracując z nimi zajmuje się bezpośrednio i równocześnie wszystkimi aspektami śniącego ciała: snami, chorobami, postawami cielesnymi i relacjami w kontaktach międzyludzkich. Bardzo ważne podwójne sygnały ujawniają się w ludzkim głosie. Jest to niezwykle istotny kanał, w którym można je obserwować. W głosie odnajdujemy różne tony i sygnały. Spróbujcie zwrócić uwagę, czy brzmienie głosu i jego ton odpowiadają treści wypowiedzi. Jeśli ktoś wyraża gniew w sposób spokojny, powolny czy wręcz monotonny, jest to podwójny sygnał. Jeśli ktoś odpowiada o depresji szybkim, podnieconym głosem jest to także podwójny sygnał. Podobnie obserwacje oczu odsłaniają bogactwo informacji. Czy oczy są rozbiegane, czy patrzą w dół, w górę, czy na boki? Czy źrenice są powiększone, ogromne? Czy są pragnące? Bolesne? Wiele tez mówią ruchy poszczególnych części ciała. Jaki jest na przykład kąt między nogami a tułowiem? I co robią ręce? Ludziom, którzy interesują się tego typu zjawiskami, gorąco zalecam, by trzymali się jak najdalej od prób interpretacji sygnałów. Najlepsi terapeuci to ci, którzy nie uważają, że wiedzą, co robią inni ludzie. Jeśli zamierzamy pracować z podwójnym sygnałem, musimy postępować niezwykle ostrożnie, ponieważ wkraczamy na teren czystej nieświadomości i łatwo możemy naruszyć cudzą intymność. Ludzie wysyłają podwójne sygnały wówczas, gdy stoją na jakimś swoim progu, to znaczy gdy nie są zdolni do zrobienia czegoś bądź nie mogą sobie pozwolić na zrobienie lub wyrażenie czegoś. Jest to nadzwyczaj czuły obszar ludzkiej intymności, który musi być traktowany z należytą powagą. I to właśnie sprawia, że praca z podwójnym sygnałem jest bardzo trudna. Z podwójnymi sygnałami można pracować na różne sposoby. Nie ma tu jednej prawidłowej metody. Metody są różne i każdy musi poszukiwać własnej. Jedną z nich jest wzmacnianie podwójnych sygnałów, inną ich powstrzymywanie. Powstrzymywanie sygnałów daje bardzo mocny efekt: wzmacnia wewnętrzny impuls do przyjęcia danej postawy cielesnej, wzmacnia potrzebę jej przyjęcia. Skoro zaś wzrasta potrzeba, zaczynamy widzieć wyraźnie, na czym ona polega i dlaczego dana postawa cielesna jest konieczna. Powstrzymywanie sygnału prowokuje człowieka do robienia czegoś przeciwnego, niż robi lub do zatrzymania się na chwilę, akurat na czas potrzebny do uzyskania wglądu, dlaczego jest tak ważne na przykład siedzenie w sposób, w jaki się siedzi. Śniące ciała mogą się ze sobą komunikować, choć ludzie świadomie nie zdają sobie sprawy, co się między nimi dzieje. Nasze doświadczenia tego typu komunikacji nie są niczym szczególnym: przeżywamy je każdego dnia, choć o tym nie wiemy. W sposób nieświadomy wyłapujemy podwójne sygnały, to znaczy nasza nieświadoma wiedza o międzyludzkiej komunikacji wyłapuje cudze sny i procesy. Spotykamy na przykład kogoś na ulicy, rozmowa jest przyjemna i miła, ale przez cały czas głowy rozmówców są opuszczone, ich głosy monotonne, a oczy nie patrzą na siebie. Słyszymy przyjazne słowa, a mimo to zaczynamy czuć się nieswojo, źle. Chcielibyśmy odejść od tej osoby, uniknąć jej towarzystwa, chociaż nie wiemy dlaczego. To co się tu stało, świadczy wyraźnie, iż przechwyciliśmy sen naszego rozmówcy, jego proces, którego on sam ponieważ wysyła podwójne sygnały ciągle jeszcze sobie nie uświadamia. Jest to zjawisko, które nazywam „śnieniem”. Nasze reakcje na ludzi są częściowo naszymi własnymi projekcjami, naszym wewnętrznym materiałem pochodzącym ze snów, a częściowo owym fenomenem śnienia i faktu, że mało kto zdaje sobie sprawę z jego działania. Gdybyśmy byli świadomi podwójnych sygnałów wysyłanych przez osobę, z którą rozmawiamy, wówczas rozwiązalibyśmy wiele problemów w naszych wzajemnych stosunkach. Tworzy się tu jednak błędne koło: ponieważ nasz rozmówca wysyła podwójne sygnały, z których nie zdajemy sobie sprawy, czujemy się źle i sami zaczynamy wysyłać podwójne sygnały."

Jak odczytywać podwójne sygnały społeczności? W jaki sposób wnosić ich nieuświadomione treści do świadomości zbiorowej? W jaki sposób powstają i propagują się mity naszych czasów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz